O... Chyba można powiedzieć, że większość życia spędziłem, podskakując po całym świecie, polując na dzikie zwierzęta. Do 2021 roku w paszporcie mam 34 pieczątki z 120 krajów, w tym prawie dwuletni czas spędzony na licznych podróżach do Afryki. Przez tysiące godzin siedziałem za aparatem fotograficznym i obiektywem wideo i miałem niesamowite szczęście, że mogłem być świadkiem niektórych z najbardziej niesamowitych wyczynów naszej dzikiej przyrody; niektóre słodkie, niektóre surowe, niektóre piękne, a inne trudne do opisania bez samych zdjęć. Doświadczyłem tak wielu ognistych wschodów i zachodów słońca podczas moich porannych i późnych nocnych podróży, że teraz po prostu nie mogę się obejrzeć i spróbować zliczyć wszystkie cenne chwile. Ale zawsze zatrzymuję się na chwilę, aby docenić każdy wyjątkowy dzień. Zostałem pogryziony, upadłem, byłem ścigany, rozbiłem się o krzaki, brnąłem przez wodę, uderzałem nią o głęboki śnieg, schroniłem się w deszczu i spotkałem się z warunkami od 30-stopniowego upału do temperatur bliskich minus XNUMX stopni Fahrenheita. W tym tańcu z Matką Naturą stworzyła wydarzenia, które miały miejsce, tło, pierwszy plan i temat... Starałem się oddać jej sprawiedliwość; odpowiednio uchwycić i udokumentować epickie momenty. Oto finalne klatki i prace, które stworzyłem, aby dać przedsmak moich doświadczeń, przedstawić jej historię w pozytywnym świetle i oddać szacunek tym odważnym i majestatycznym stworzeniom i scenom! - Miłego oglądania... Pozdrawiam!